Aktualności

ARTYKUŁ ARCHIWALNY: Muzyczna Owczarnia w sercu Małych Pienin - Stanisław Zachwieja

Niewątpliwie jedną z kulturalnych perełek naszego regionu jest Muzyczna Owczarnia, do której zjeżdżają najlepsi muzycy z kraju i ze świata. Posłuchajmy, co ma do powiedzenia na jej temat śp. Stanisław Zachwieja...






KUP NOWY WIOSENNY NUMER MAGAZYNU ----------------->
BUY THE NEW ISSUE OF MAGAZINE---------------------------->








Muzyczna Owczarnia w sercu Małych Pienin / The Musical Fold in the heart of the Małe Pieniny - Stanisław Zachwieja


Jak można opisać wyjątkowość tego „miejsca gdzieś na końcu świata? W ciągu 13 lat istnienia zorganizowano tu ponad 1400 koncertów, 13 Ogólnopolskich Warsztatów Muzycznych i 10 Ogólnopolskich Plenerów Rzeźbiarsko-Malarskich. Przy sali niezwykle kameralnej: 80-90 miejsc siedzących, w koncertach uczestniczyło tu około 100 tysięcy słuchaczy! Właściwie nie ma znaczącego polskiego muzyka, który by nie występował w tym miejscu, dodajmy właściwie niedotowanym, niesponsorowanym.

Zatem jedynie dzięki wybitnym kreacjom artystycznym, traktowaniu go przez najwybitniejszych jako miejsca twórczego, szczególnego, nie tylko dla polskiej kultury, istniejemy na kulturowej mapie Europy. Przez 13 lat przez Muzyczną Owczarnię przewinęli się wybitni amerykańscy i europejscy muzycy, o których można się sporo dowiedzieć niemal z każdej liczącej się encyklopedii muzyki jazzowej czy bluesowej. Jeden z najwybitniejszych wiolinistów świata – Nigel Kennedy, zagrał w tym klubie ponad 40 oficjalnych koncertów. Nie ma takiego miejsca w Europie ani na świecie, które by gościło tyle razy tego geniusza skrzypiec. On sam, udzielając wywiadu dla prasy, określił Muzyczną Owczarnię jako church of music – świątynię muzyki. Wartość tego klubu jako miejsca wybitnego, promującego muzykę i twórców zarówno krajowych, jak i zagranicznych jest oczywista.

Wyjątkowość Muzycznej Owczarni polega również na organizowaniu wszystkich koncertów z początkowym zerowym stanem budżetu. Wpływy z biletów, które zawsze są niewiadomą, stanowiły i stanowią wynagrodzenie dla muzyków. Zatem z biedy wynikła niezaprzeczalna korzyść muzyczna – muzycy przyjeżdżali i przyjeżdżają dla wartości miejsca. Zawsze niepewna wysokość wynagrodzenia schodzi na drugi plan. Słuchacze, wiedząc o tym, również chętniej tu przychodzą, gdyż mają świadomość, że będą słuchać wyjątkowych, niezwykle kreatywnych projekcji muzycznych, nienastawionych na komercję. Akceptacja przez wybitnych zarówno krajowych, jak i zagranicznych artystów takich warunków stawia ten klub w sytuacji uprzywilejowanej i wyjątkowej, ale gdzie indziej niepraktykowanej. Muzyczna

Owczarnia to ogromny solidarny wysiłek muzyków, słuchaczy i prowadzących. Jej właściciel, Wieńczysław Kołodziejski, bez cienia maglowania dowodzi, że takiego charakteru dopracował się tylko jeden klub w Polsce – jest nim Muzyczna Owczarnia w Jaworkach. Sukcesy klubu to bez wątpienia wynik pracy i wyrzeczeń, również wszechobecnej uczciwości i miłości, zarówno do artystów, jak i słuchaczy. To wynik pokory i zdawania sobie sprawy jego właściciela przez 24 godziny na dobę ze służebnej roli, jaką odgrywa wraz z małżonką Sylwią wobec wybitnych kreacji i projekcji muzycznych. O tym zarówno artyści, jak i słuchacze doskonale wiedzą.

Dowodem na to, jak ważną funkcję pełni Muzyczna Owczarnia nie tylko w regionie, ale i w skali ogólnokrajowej, był niebywały dar, jakim było wybudowanie mostu na potoku Biała Woda łączącego klub ze światem. Powstał on z inicjatywy dr. Piotra Gwoździewicza, wykładowcy z Politechniki Krakowskiej, oraz inżynierów projektantów, firm ASIS, ESBUD, BMD.


Angielska wersja artykułu oraz jego liczne fotografie dostępne w 1 numerze kwartalnika "Polski Region Pieniny".

Numer ten jest cały czas dostępny w naszym sklepie internetowym: http://polskiregion.pl/magazyn/numer/1.

Zapraszamy!


Aktualny numer

Dołącz do nas