Aktualności
NUMER 13: "Osturnia W krainie jezior i malowanych chat" - Marek Majerczak (ENGLISH)
Czy ktoś słyszał kiedyś o Ostruni? - krainie jezior i malowanych chat? Jeśli nie to z pomocą w nowym numerze przychodzi Marek Majerczak. Serdecznie zapraszamy.
Zamów nowy numer magazynu -------------------------->
Buy the new issue of magazine--------------------------->
"Osturnia. W krainie jezior i malowanych chat"
autor: Marek Majerczak
Jest między Pieninami a Tatrami wioska, ukryta na słowackim Spiszu, w jednej z dolin Zamagurza, gdzie czas jakby się zatrzymał. To tutaj przenieść się można w świat typowych, karpackich obejść, zamkniętych w czworobok identycznie jak huculskie grażdy. Zapach starych, sczerniałych od słońca drewnianych ścian, malowane wzory na belkach, tu i ówdzie gontowe poszycia dachów, przydrożne kapliczki, krzyże, bramy i płoty sprawiają, że duch Karpat dopada nas za każdym zakrętem, mimo, że asfalt nowy, niektóre domy murowane i brzydkie, czasem mignie najnowszy model zachodniego auta. W okolicy jeszcze jedna ciekawostka - kilka osuwiskowych jezior, usytuowanych wysoko nad wsią, na stokach Magury Spiskiej.
To Osturnia (Osturňa) – ważne miejsce na etnicznej mapie Europy, gdyż miejscowość stanowi najdalej za zachód kontynentu wysunięty obszar zamieszkiwany przez Rusinów (Rusnaków, Łemków). Tutejsza cerkiew jest ostatnią w łuku Karpat świątynią obrządku wschodniego, stojącą na ziemiach zajmowanych przez nich od stuleci. Po polskiej stronie takim skrajnym punktem owego zasięgu była Szlachtowa, tuż obok Szczawnicy.
Interesującą charakterystykę Osturni zamieścili w „Wierchach” w 1935 roku Witold Mileski i Jan Reychman: (...) wieś jest prawdziwą enklawą etniczną, oddaloną ok. 20 km od najbliższych osad górali ruskich, przynależnych do zwartego terenu etnograficznego zachodniej połaci Rusinów karpackich (Łemków podszczawnickich, Łemków spisko-szaryskich); również jednak jest charakterystyczne, że Osturnia jest także o 20 km oddalona w linji powietrznej od... Zakopanego! (...) Oryginalnością tej wsi spiskiej jest więc nagromadzenie się na jej terenie szeregu kontrastów: wieś spiska, grecko-katolicka, nibyto ruska, niby polska, leżąca na Spiszu czechosłowackim, prymitywna i staroświecka...
Cały artykuł dostępny w najnowszym 13 numerze magazynu "Polski Region Pieniny".
Serdecznie zapraszamy.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
ENGLISH VERSION:
"Osturna. In the land of lakes and painted cottages"
author: Marek Majerczak
Hidden away within a Zamagurze valley between the Pieniny and the Tatras lies a village in the Slovak Spisz, a village where time seems to have stood still. Here you can transport yourself into the world of typical Carpathian farmsteads locked in quadrangles, identical to the Hutsul grażdy. Even though the tarmac is new the smell of old walls blackened by the sun, patterns painted on beams, here and there roofs of wooden shingles, roadside chapels, crosses, gates and fences, all exuding the spirit of the Carpathians, catch up with us around every corner. Some houses are solid masonry and ugly, and every now and then you catch a glimpse of the latest models of cars of Western make. The area has more than architecture to offer; a handful of landslide lakes are situated high above the village, on the slopes of Mt Spišská Magura.
This is Osturňa (Polish: Osturnia), an important place on the ethnic map of Europe as it is the westernmost place on the continent inhabited by Rusyns (Rusnaks, Lemkos). There is no Eastern rite church farther west in the Carpathian arc than the local one, standing on the land they have inhabited for centuries. On the Polish side, the equivalent extreme was Szlachtowa close by Szczawnica.
The village was interestingly described by Witold Mileski and Jan Reychman in Wierchy in 1935: The village is a true ethnic enclave, situated approximately 20 km away from the nearest settlements of Rusyn Highlanders that belong to an ethnographically compact area of the western arm of the Carpathian Rusyns (Szczawnica and Spisz-Saris Lemkos); it is equally characteristic, however, that Osturnia is another 20 km distant, as the crow flies, from Zakopane (!) (...) Thus it is a distinctive feature of the village to hoard a number of contrasts: a Spisz village, Greek Catholic, in a way Rusyn, in a way Polish, lying in the Czechoslovak Spisz, primitive and old-style...
You can read whole article in the latest (13) issue of magazine. Enjoy!